Czy można wróżyć sobie samemu?

Ktoś zapytał mnie czy można wróżyć samemu sobie?

Oczywiście, że można. Nikt nikomu nie zabroni tego robić. 

Od czasu do czasu nawet ja wróżę sobie, chociaż z tym założeniem, że nie stawiam wtedy trudnych pytań albo takich, które mocno dotykają jakiejś wewnętrznej sfery mojego życia. Trudno bowiem samemu interpretować sobie karty mając z góry założone emocjonalne podejście do tematu. 

Gdy wróżę osobom obcym wówczas moje nastawienie do danego tematu jest absolutnie neutralne. Nie oceniam, ani nie wyciągam wniosków z postępowania danej osoby. Mówię tylko to, co widzę w kartach. Jednak podejmując się wróżenia dla siebie często z góry przewiduję efekt, który chciałbym osiągnąć w danej sprawie, a to już negatywnie wpływa na odczytywania kart.

Dlatego sobie samemu stawiam czasem karty dnia, zadając pytanie co też ciekawego wydarzy się w danym dniu w moim życiu. To jest na tyle temat neutralny, że można sobie pozwolić na taką wróżbę. Później na koniec dnia sprawdzam swój rozkład i porównuję go do wydarzeń danego dnia. To jest też doskonała forma ćwiczenia swojej intuicji. 

Wróżbita jak każdy inny musi od czasu do czasu ćwiczyć swoją intuicję. Rozkład dnia pozwala nam na takie swobodne podejście do wydarzeń i przyjrzenie się temu, co też karty pokazały nam dziś, a czego mogliśmy nie zauważyć. Polecam tę metodę wszystkim początkującym wróżkom i wróżbitom. Sam lata temu zaczynałem przygodę z kartami od rozkładów dnia. Robiłem je codziennie rano, zapisywałem w zeszycie, starałem się zapomnieć o tym rozkładzie i wieczorem zaglądałem do zeszytu, żeby sprawdzić jaki był rozkład i porównać karty do wydarzeń danego dnia. W ten sposób dokonywałem nieraz ciekawych odkryć dotyczących znaczenia pewnych kart w różnych okolicznościach życiowych. 

W jednym z kolejnych wpisów zademonstruję taki prosty codzienny rozkład.

Komentarze

Popularne posty