W nowym roku nowy cykl „Co mówią karty?”



Tak tak wiem wiem :) sporo osób pracujących w ezoteryce uważa, że karty same nie mówią, tylko pokazują obrazy, a te interpretują wróżbici. I to jest słuszna koncepcja, ale ja przekornie postanowiłem nadać taki tytuł nowemu cyklowi wpisów. Będę chciał pokazać Wam na konkretnych przykładach jak karty potrafią dosłownie, albo idealnie pokazać to, co się wydarzy w przyszłości. Dziś historyjka nr 1. 

Pewna Pani zapytała mnie jak potoczy się jej sądowy proces. Została oskarżona o posiadanie narkotyków i sprawa została skierowana na drogę sądową. 

Po rozłożeniu trzech kart powiedziałem jej, że będą sankcje, finansowe i nie tylko, ale może się uspokoić, bo do więzienia nie pójdzie i cały ten proces przejdzie w miarę bez szwanku. Powiedziałem jej też, żeby na rozprawie nie próbowała w żaden sposób być agresywna, czy stanowcza, bo to może się na niej źle odbić, a sędzia będzie sumienny i surowy. 

Obrazek przedstawia jakie karty zostały przeze mnie wyciągnięte. Nie będę opisywał sposobu ich interpretacji, bo wydaje się ona dość oczywista. 

Finał sprawy był taki, że były dwie rozprawy, sędzia był stanowczy, pani wyraziła skruchę i otrzymała grzywnę oraz prace społeczne. Potwierdziła oczywiście może wcześniejsze uwagi.

Komentarze

Popularne posty